29 grudnia 2014

Jak

Jak mam rozmawiać z Tobą o

życiu pod skorupą
krańcu podróży

więdnącej róży
i kolcach

których zdjąć jej nie można




***
powiedztowierszem

28 grudnia 2014

Powracasz

Powracasz
we wspomnieniach
kartek przeszłości
na każdej stronicy
opisując
szczęście
którego częścią

jestem










***
powiedztowierszem

25 grudnia 2014

Skrzydła

Unoszą Cię do góry
po to żebyś za chwilę
upadł na dno

A Ty i tak
wciąż
wznosisz się
na skrzydłach
świń
...
powiedztowierszem

23 grudnia 2014

Życzenia Bożonarodzeniowe

Nie chcę dziś Wam życzyć
wesołych, nie zawsze przecież
grzybowa czy matka na święta.
Miast choinki niech w kominku
serc się pali, niechaj w duszy Wam
dziś zabrzmi kolęda.

Cieszmy się więc z tego
co nam los dziś zesłał,
choćby nawet w naszych
sercach grzmiało.
Byś przyjmował zawsze tyle
ile dajesz,
by słowo się w końcu
czynem stało.

By sumienie nigdy gryźć Cię
nie musiało, by Hitlerów i Stalinów
już nie było. Niech więc gwiazda
dziś już duszę Twą  rozjaśnia,
niech nam w końcu zapanuje miłość.

***
powiedztowierszem


6 grudnia 2014

Ana


Jogurt i jabłko to dla mnie za dużo.
Ona i tak mi je odbierze drogą
niejelitową. Lustro odbija szczupłe
obojczyki. Wypadły mi
zęby, ale dalej uśmiecham się
szeroko między jednym a
drugim pobytem w łazience.
Proszę, nie zabieraj mnie
stąd.

Unikam szyb. Choć ten wampir bez krwi
to pewnie tylko fatamorgana.
- jestem przecież piękna, lekka
i 33-kilogramowa. Znów o
sto deko za dużo - cholera, mogłam
 nie jeść tego jabłka.
Tak twarda i zimna jest
podłoga w łazience...

Teraz stara kołdra, białe ściany.
Słowa i chleb do mnie nie docierają.
Potłukłam lustro. Już nie chcę
jej widzieć. A jednak w głębi wołam:
Ano...

Lekarze i mama.
Tyle pamiętam. Mówisz, że
wstanę, a mnie coś
zjada od środka. Trup
z ciała i duszy, ale
wierzysz, że jeszcze
będę człowiekiem.


Chciałabym ważyć tyle
co Twoje słowa,
że wszystko kiedyś będzie
dobrze.



***
powiedztowierszem


30 listopada 2014

On ( w środku nocy)

Ona

budzi się w środku nocy
słyszy dźwięki dla nas niesłyszalne, to one
sprawiają, że mimo mroku chce wstać.

Szuka głosu, który ją przebudził w
kącie stara zabawka, która go przypomina
i pachnie jak kot śpiący przy jej łóżku.
Coraz więcej słów i kociokwik
w głowie. Staremu misiowi odpadły już oczy.

Co z tego, zauważa ona. On przecież
na wieki pozostanie
przy niej.





***
powiedztowierszem

23 listopada 2014

Zdrada

Słowo na niedzielę już jest
pozostało tylko skwaśniałe od
grzechu jabłko obgryzione
paznokcie że ktoś mógł nas
zlapać na gorącym

asfalcie nie rosną tylko
prawdziwki niedaleko szosy
lewe podgrzybki liczba

przestępstw popełnionych na
miłości nie ma nic wspólnego z
feminizmem Bóg mógłby
nawet być
kobietą ale na pewno nie jest

borowikiem szlachetnym
rycerzem na białym
rumaku wstrzymującym się
od wejścia na stado klaczy



***
powiedztowierszem

17 listopada 2014

przypominajka

a kiedy mnie pamięć już zwiedzie
zapytam
niezapominajkę
o wszelkie
niedopowiedzenia
mowę

niewygłoszoną
w porę
mantrę
o powinnościach
i prawo
jak cnota

gwałtem
odebrane






***
powiedztowierszem
 

13 listopada 2014

Szczur

Pani stąpa
szybko po schodach
obcas niemal
ze schodka spada
pani z dumą nosi
w chmurach głowę
kontemplując 'czy to się nada?'
więcej jednak pani ma zmartwień
niż dręczenie się swymi myślami
'może być'
pani szybko stwierdza
przekazując  swą
myśl
innej pani 
wszakże

w dobie szczurów
statystyk
biznesów
nie ma miejsca na
sentymenty
stąpamy po lądzie jak po
krze
bawiąc czasem w puste
sakramenty
byle tylko przeć dalej
do przodu
i na innych się nie oglądać

może kiedyś te szczury
na przodzie
sprawiedliwość
gdzieś przed końcem
spotka


***
powiedztowierszem

9 listopada 2014

Dziękuję /ks. Jan Twardowski

Dziękuję

Dziękuję Ci za miłość prędką bez namysłu
za to że nie jest całym człowiek pojedynczy
a oczy nagle bliskie i niebezimienne
za glos niedawno obcy a teraz znajomy
za to że nie ma czasu by pisać list krótki
więc dlatego się pisze same tylko długie
choć pisanie jest po to by szkodzić piszącym
i miłość wciąż niezręcznym mijaniem się ludzi
że nie można Cię zabić w obronie człowieka
Dziękuję Ci za tyle bólu żeby sprawdzać siebie
a wszystko co nieważne najważniejsze
za pytania tak wielkie że już nieruchome


---
ks. Jan Twardowski

7 listopada 2014

Harcerzem być - pierwsza DEDYKACJA

Kochani! Oto moja pierwsza, stworzona na prośbę pewnej młodej harcerki, dedykacja na zamówienie. Jej chłopak - również harcerz. Choć powodów do celebrowania akurat zbiegło się kilka, jako główny powód przyjęłam rocznicę związku obydwojga. Zaproponowałam pani Oli dwie wersje i każdą przyjęła z wielkim entuzjazmem, co bardzo mnie ucieszyło.  Którą wybierze? To będzie wiedziała już tylko ona...i on :). Poniżej jedna z moich propozycji.





„Być zwyciężonym i nie ulec – to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach – to klęska” Józef Piłsudski

Abyś był niezwyciężony zawsze i wszędzie - w naszej braci, miłości i przyjaźni. Nie poddawaj się. Nigdy. Pamiętaj - RAZEM wszystko zwyciężymy!





***
powiedztowierszem

5 listopada 2014

Bój się Boga

Bój się Boga

znowu cię nie było w kościele
żałuj za grzechy
za łyżkę po lewej stronie
szatański uśmieszek
diabelsko piękne oczy
przecież to niegodziwe
tak doskonale wyglądać

Bój się Boga
z pokorą wypełniaj
(przy)kazania
 miłe słowa
dobrą maską
na dzisiejszą nienawiść
na prawdę - lepiej
ugryź się w język

Bój się Boga

tylko czy masz czego


***
powiedztowierszem



2 listopada 2014

11:00

Niepotrzebny alarm

słyszysz -
dzwony biją

modlitwa krew tamuje

przykazań
[nie]wypełnianie

babcia
Paciorek i amen.



***
powiedztowierszem


31 października 2014

Dzień wszystkich świętych

Słowa modlitwy puszczone w eter
nikt nie wysłucha
nie wróci im życia
nie wróci do gry
po kliknięciu Enter
ni sercu przywróci radości bicia

Oni odeszli
lecz nie w zapomnieniu
zapalmy więc
im dziś świeczkę pamięci

córki synowie matki ojcowie
i inni nasi
najbliżsi święci

 ---

2013

---

***
powiedztowierszem

28 października 2014

Nie Twoja Tęcza

Są takie dni, kiedy czujesz, że jednak możesz, kiedy po prostu...czujesz się szczęśliwy. I że nie musisz już niczego więcej, nikomu udowadniać. Chyba, że samemu sobie.


---

Nie jesteś już solą 
w
moim oku

ile jeszcze muszę Ci powtarzać
zobacz: jest słońce
ziemia
i fiolet
z tej co nad moim blokiem


naturze dodaje głębi
skrzydłami barw nas
 otula 


a Ty 
dalej pachniesz szarością




***
powiedztowierszem
 

25 października 2014

Bulwar straconych snów

Dlaczego
nie mogę dojść do nurtu
rzeki
pytań-odpowiedzi
idę
ciemnym bulwarem
straconych snów

połamane drzewa
skrzywione domy
na końcu ulicy
diler sprzedający marzenia
księżyc dostanie w pysk
bo zabrał moje słońce
tej nocy nie ma uśmiechu
tylko

setki śladów butów
butelki po winie
zapomniane oddechy
zasypiających kochanków
na zepsutym moście

czuję ciężar nocy
zapomniana gwiazda
spada a ja

nie wypowiadam życzenia
stoję tak w ciemności
wpatrując się w dal
czuję cierpkość osamotnienia

wielka gwiazda kąpie
się w morzu

a ja
na swój spacer wracam znów
by na bulwarze straconych snów
szukać sensu istnienia


***
powiedztowierszem

24 października 2014

Bliscy i oddaleni - ks. Jan Twardowski

Ś.p. ksiądz Jan Twardowski jednak genialny poetą był. Im więcej czytam jego wierszy, tym bardziej się w tym przekonaniu utwierdzam. Jego teksty nie są ani zawiłe ani tak do końca proste. Są, na pewno, do zrozumienia, a jednocześnie nie są tak wyłożone całkiem, jak to się mówi, 'kawa na ławę'. Przyznaję się - dopadło mnie chyba nowe zauroczenie. :) Lubię tą jego prostą, ale mocną, czasami kolącą w oczy - prawdę.


Bliscy i oddaleni

Bo widzisz tu są tacy którzy się kochają
i muszą się spotykać aby się ominąć
bliscy i oddaleni Jakby stali w lustrze
piszą do siebie listy gorące i zimne
rozchodzą się jak w śmiechu porzucone kwiaty
by nie wiedzieć do końca czemu tak się stało
są inni co się nawet po ciemku odnajdą
lecz przejdą obok siebie bo nie śmią się spotkać
tak czyści i spokojni jakby śnieg się zaczął
byliby doskonali lecz wad im zabrakło
bliscy boją się być blisko żeby nie być dalej
niektórzy umierają - to znaczy już wiedzą
miłości się nie szuka jest albo Jej nie ma
nikt z nas nie jest samotny tylko przez przypadek
są i tacy co się na zawsze kochają
i dopiero dlatego nie mogą być razem
jak bażanty co nigdy nie chodzą parami
można nawet zabłądzić lecz po drugiej stronie
nasze drogi pocięte schodzą się z powrotem


----
Ks. Jan Twardowski

22 października 2014

Druga

Marionetka w
nieznanych dłoniach
[czyj czyja i -  czyje?]
ruszam głową
ręką i nogą
[żyję?]

takie samo było przecież
wczoraj
wierzę jeszcze w to samo
jutro

patrzę na Cię
jakoby w lustro
ruszam palcem
u prawej ręki
widzę męża i psa i dziecko
[swe?] [czyje?]
i uśmiech panienki

on mi jakimś znajomym
się zdaje
[czyim?] a może ja śnię
może oni mnie zbudzą ponownie
może znowu zobaczę [co?] mnie

***
powiedztowierszem

20 października 2014

Wiosna to Ty

Jako, że piękną wiosnę mamy tej jesieni, dziś będzie wierszyk właśnie o ... wiośnie.
I - zgaduj zgadula - jak myślicie, kiedy to napisałam? Pobawmy się dziś w zgadywanki :)


***
Już czerwony pączek róży się rozwija
i już słychać ptaków cudny śpiew.
Dlaczego? Bo zima mija
zostawiając Ci słońce i szum drzew
krzew różany i ciepło zieleni
które w złocistym słońcu się mieni.
Zielone są pola lasy i łąki
u kwiatów łodyżki i korony drzew...
ah, jakże cudne są różane pąki
i jak donośny jest odgłos mew!
I choć to wszystko kiedyś przeminie
a z oczu popłyną Ci gorzkie łzy
to nie martw się i zrób dobrą minę
bo częścią Wiosny jesteś także Ty!


***
powiedztowierszem

18 października 2014

Jeszcze - Wisława Szymborska

Znalazłam dziś...taki smutny wiersz naszej wspaniałej noblistki. Nastrój mam dobry, chciałam więc coś pozytywnego, ale...no przepraszam. Zresztą - sami przeczytajcie...

---
W zaplombowanych wagonach
jadą krajem imiona,
a dokąd tak jechać będą,
a czy kiedy wysiędą,
nie pytajcie, nie powiem, nie wiem.

Imię Natan bije pięścią w ścianę,
imię Izaak śpiewa obłąkane,
imię Sara wody woła dla imienia
Aaron, które umiera z pragnienia.

Nie skacz w biegu, imię Dawida.
Tyś jest imię skazujące na klęskę,
nie dawane nikomu, bez domu,
do noszenia w tym kraju zbyt ciężkie.

Syn niech imię słowiańskie ma,
bo tu liczą włosy na głowie,
bo tu dzielą dobro od zła
wedle imion i kroju powiek.

Nie skacz w biegu. Syn będzie Lech.
Nie skacz w biegu. Jeszcze nie pora.
Nie skacz. Noc się rozlega jak śmiech
i przedrzeźnia kół stukanie na torach.

Chmura z ludźmi nad krajem szła,
z dużej chmury mały deszcze, jedna łza,
mały deszcze, jedna łza, suchy czas.
Tory wiodą czarny las.

Tak to, tak, stuka koło. Las bez polan.
Tak to, tak. Lasem jedzie transport wołań.
Tak to, tak. Obudzona w nocy słyszę
tak to, tak, łomotanie ciszy w ciszę.
 
---
Wisława Szymborska 

12 października 2014

Dlaczego już nie ma tych pięknych jesieni...

Dlaczego już
nie ma  tych pięknych jesieni
kasztanów bez liku
drzew koron płonących
wypełnionych grzybami
dziadkowych koszyków 
i dzieci w liściach
się zanurzających

dlaczego już nie ma
babcinych konfitur
jej pysznych słodkości
już nic nie zastąpi
i nawet na półce
w przydrożnym sklepiku
nie znajdę 
tego co smak ich przypomni

dlaczego już nie ma
tych babcinych swetrów
tak miękkich i ciepłych
na drutach robionych
dzisiaj ich mnóstwo,
półki wypełnione
lecz tamte najlepsze
bo z duszą stworzone...

dlaczego już nie ma
tych cudnych jesieni
dlaczego odeszły
i świat nam się zmienił...

---
***
powiedztowierszem

9 października 2014

*** (Jestem Julią) - R. Wojaczek

* * *
Jestem Julią
mam lat 23
dotknęłam kiedyś miłości
miała smak gorzki
jak filiżanka ciemnej kawy
wzmogła
rytm serca
rozdrażniła
mój żywy organizm
rozkołysała zmysły

odeszła

Jestem Julią
na wysokim balkonie
zawisła
krzyczę wróć
wołam wróć
plamię
przygryzione wargi
barwą krwi

nie wróciła

Jestem Julią
mam lat tysiąc
żyję 


---
R. Wojaczek

6 października 2014

Usta w pół-zamknięte

Jeszcze

jedna kropla
za oknem spada

Twoje oczy odchodzą
choć w tej chwili lśniące

powieki drgają
niemrawo
a palce
biegają po moich

budzik dziś nie sprawi
że wstaniesz ze słońcem

choć jeszcze Cię slyszę
to już za daleko

trzymam Twoją dłoń
choć już wieje chłodem

pragnę dać Ci ciepła
lecz nie skuję lodu

nagle
upadasz
odchodzisz
w nieznaną czasoprzestrzeń

...za wcześnie
Twoje
usta w pół-zamknięte 


***
powiedztowierszem


5 października 2014

Młodość (lato 2014)

Aby tak, każdego lata
i w jesieni wczesnym czasie
móc się spotkać razem z Wami

po boisku móc pohasać
piachem komuś w oczy sypnąć
niech te chwile nie odchodzą
nasze usta niech nie milkną...


by ognisko móc rozpalić
chociaż jeszcze tamto stare
nie ugasło -  niechaj iskry
na następne wzbudzą wiarę...

móc zajadać kiełbaskami
i przy drewnie się palącym
powygłupiać, wkoło tańczyć
gdy już księżyc światło włączy

aby więc każdego lata
móc powtarzać takie chwile
nie samotnie, wszakże młodość
RAZEM spędza się najmilej!



***
powiedztowierszem

3 października 2014

Czy to co napisałem jest wierszem?

Wielu piszących być może zastanawia się, czy to co stworzyli, można uznać za wiersz.
Jedni za wiersze uznawać będą tylko poematy takich poetów jak Kochanowski czy Szymborska twierdząc, że tylko najwięksi władcy pióra zasługują na miano poety, a ich twory - wierszy.
Według definicji znalezionej na Wikipedii, wiersz to 'sposób organizacji tekstu, polegający na powtarzaniu się w nim odcinków o takich samych właściwościach strukturalnych; przeciwieństwo prozy; utwór o swoistej językowej kompozycji, w której wers (linijka wiersza wyodrębniona intonacyjnie i graficznie) pełni funkcję wierszotwórczą, wykorzystuje środki stylistyczne w funkcji poetyckiej, impresywnej lub ekspresywnej.'
Brzmi bardzo mądrze, ale dalej nie wiemy, czy to, co właśnie naskrobaliśmy w naszym zeszyciku można klasyfikować jako prawdziwy poemat.
Ja jestem zdania, że nigdy niczego nie można potwierdzić w stu procentach; bądź, właśnie odwrotnie -zaprzeczyć; absolutnie i bezdyskusyjnie,iż  każde nasze pisanie to wiersz. Tak, wiem, właśnie sobie przeczę, ale właśnie takie jest moje podejście.

Szukałam, z ciekawości, na różnych stronach internetowych, wypowiedzi innych osób na ten temat.
I tak oto, wiersz to: ' co jest w naszych sercach ale również tym co jest w naszej głowie (...) Ma otwierać oczy zwykłym ludziom na piękno, brzydote czy nawet na zwykłe codzienne rzeczy w ciekawy sposób dostrzec to co jest wewnątrz tego co opisujemy'. Całkowicie zgadzam się z tą definicją!
'Wiersz to zbiór słów. Cokolwiek napiszesz, będzie to wierszem jeżeli nadasz temu czemuś takie miano'. 
Najbardziej jednak spodobała mi się ta jakże krótka, acz treściwa, definicja:  'Wiersz to takie coś, co ma z lewej równo, a z prawej poszarpane'. Dlaczego ta? Bo w tak krótkim zdaniu oddaje całe znaczenie tego pojęcia: konstrukcję wiersza; metafory i inne środki stylistyczne; niekiedy-przewrotność użytych słów; a przede wszystkim - te wszystkie odczucia związane z jego pisaniem.

Dalej się zastanawiasz, czy aby na pewno napisałeś wiersz? Powiem Ci tak: jeżeli Ty tak czujesz, to znaczy, że: owszem, to jest wiersz. Każdego jednak, niezależnie od tego, czy dopiero początkuje w tych formach pisania, czy jest już na dość zaawansowanym stopniu, chciałabym przestrzec przed jednym: nie zamykajcie się na krytykę.  Nie na chamstwo i szerzący się w Internecie hating, ale na konstruktywną, popartą konkretnymi argumentami krytykę. Jeśli będziecie słuchać się osób bardziej doświadczonych od Was, brać sobie ich rady do serca i stale się rozwijać, to wierzę, że kiedyś i Wasze słowa inni będą bez zastanowienia nazywać tym dumnym mianem 'wierszy'.



***
powiedztowierszem

  

1 października 2014

Jesteś

Jesteś
gwiazdą bez światła
na mlecznej drodze
pustym echem
gdy
gdzieś w oddali wołam

za Tobą w pośpiechu
biegnę
choć tak daleko mi
do nieba

nie jesteś moim slońcem
ani nawet deszczem

puzzli niewielkim elementem
- jeszcze



***
powiedztowierszem

29 września 2014

'Ankieta' - ks. Jan Twardowski


Czy nie dziwi cię
mądra niedoskonałość
przypadek starannie przygotowany
czy nie zastanawia cię
serce nieustanne
samotność która o nic nie prosi i niczego nie obiecuje
mrówka co może przenieść
wierzby gajowiec żółty i przebiśniegi
miłość co pojawia się bez naszej wiedzy
zielony malachit co barwi powietrze
spojrzenie z nieoczekiwanej strony
kropla mleka co na tle czarnym staje się niebieska
łzy podobno osobne a zawsze ogólne
wiara starsza od najstarszych pojęć o Bogu
niepokój dobroci
opieka drzew
przyjaźń zwierząt
zwątpienie podjęte z ufnością
radość głuchoniema
prawda nareszcie prawdziwa nie posiekana na kawałki
czy umiesz przestać pisać
żeby zacząć czytać?

---
ks. Jan Twardowski

27 września 2014

Jesienna przystań

Już pliszka
mojej lewej ręki
nie opuszcza
i bocian
nad mym domem
gniazdo sobie
uwił


biedronka do nieba
po chlebek
frunie
a w konwalii zapachu -
koniczyna z czterema

listkami. Jesień
je ozdabia
ptasich głosów
wspomnieniem
drożdżowym ciastem
i ziemistym

spokojem. Czuję
grunt pod nogami
dobrze
gdy niebo w końcu
jednolite i niepomarszczone
liście złote
a Twoja twarz
tak radosna

tak dużo ciepła
budzi się
tej jesieni...

***
powiedztowierszem

23 września 2014

Chodź, pomaluj mój świat...



Zaczarowałam
wszystkie pędzle świata
abyśmy mogli spocząć
przy tym
brzegu rzeki
jak w 'Zarzeczu' Jana vel Nepomucena
gdzie raj wydaje się
niedaleki

gdzie dusze śpiewają
oczy słońcem cieszą
gdzie Ty jak w filharmonii trzymasz moją rękę
i siedzimy spleceni
magią krajobrazu
w spokoju
w nadziei
i bez zbędnych dźwięków

w oddali łódź
popłynie
nad nami chmur cisza
a wiatr
nas lekko
do snu ukołysze

i będziemy marzyć
i snuć piękne wizje
na tej trawie zielonej
naszej małej obczyźnie

i pofruniemy
wedle Twego pędzla do
krainy co zwie się
Wieczną Radością
 - więc chodź, pomaluj mój świat swoją farbą
zwaną  potocznie
po prostu - miłością.


***
powiedztowierszem


20 września 2014

Grzeczne dziewczynki idą do nieba

Grzeczne dziewczynki idą do nieba
niegrzeczne tam, gdzie je Szatan pośle
potrafią diabelsko uwodzić, gdy trzeba
w efekcie czasem krzycząc zbyt głośno...

Czerwone pazury, burgundowa szminka
czarne szpileczki i majteczki kuszące
to nie jest żadna niewinna dziewczynka
jej cudne ciało wręcz wabi gorącem...

Już pot z Was dwojga stumieniami płynie
już ciała Wasze wplątane są w siebie...
Ty dobrze wiedziałeś, że się nie wywiniesz...
...bo grzecznych dziewczynek nie ma nawet w niebie.

***
powiedztowierszem







18 września 2014

Na skróty

tak w skrócie mówiąc
poszliśmy na skróty
mamy brudne palce
obłocone buty

wzrok tak jakby tępy
ruchy spowolnione
wzór ust niedomknięty
i serca zwęglone 

***
powiedztowierszem

14 września 2014

Na imieniny Rafała Wojaczka -R.. Wojaczek

Pierwszy wiersz Wojaczka poznałam dzięki...licealnemu podręcznikowi do j. polskiego! Zafascynował, wpływając na chęć poznania dalszej twórczości tego pana, Od tamtej pory jego wiersze stanowiły dla mnie olbrzymią inspirację, wpływając na mój własny styl pisania.


***
Ktoś,

Kto kocha,

Nie jest tym, co

Umrze.

Więc choć skądinąd wie, że śmierć poufnie

Dowiadywała się nawet u księży

I przodowników policji,

Wierzy.

Ktoś,

Kto wierzy,

Nie jest tym, co

Żebrze.

Więc choć go bolą wszystkie rany cięte

Siekierą światła aż do kości rdzenia,

Swoje powietrze łykając

Czeka.

Ktoś,

Kto czeka,

Nie jest tym, co

Kupi.

Więc choć odmienia imię swej zasługi

Przez pory roku i księżyca kwadry,

Gorzka sól klęski siada na

Wargi. 

---
Rafał Wojaczek

12 września 2014

Ulica - R. Wojaczek

Dziś - mój ulubiony poeta. Poznajcie Rafała W. i jego twórczość. W tą piątkową, dziwną noc, zostawiam Was z  klimatycznym wierszem - 'Ulica'. Przeżyjcie to sami.



***
Chociaż nie jest pozycją w spisach ani planach
Nocą moje ciało jest główną ulicą miasta

Chociaż policjant stróż czy czuwajace babki
Nie wskażą Ci jak masz iść przecież zawsze trafisz

Chociaż ciągle zdumiewam się że Ty tak zawsze
Zmyślnie rozpoznasz że to jest ta właśnie

Chociaż nocą moje ciało oczywiście
Jak każda inna ulica kończy się księżycem



***
powiedztowierszem

10 września 2014

Wielokropek



Zgubiłam się gdzieś
między drugim a czwartym
słowem

myślałam nad ideą

pozostała forma

forma nie uratuje

wiersza

kropka nie skończy

przecinek nie pomoże

pytajnik nie docieknie

(czy może to już koniec?)
wykrzyknik nie wykrzyczy
(ach, niech koniec już będzie!)

a może by tak

nie-dopowiedzieć
wielokropkiem ?... 


***
powiedztowierszem


8 września 2014

A gdyby tak...

A gdyby tak 
położyć się w parku
słuchając drzew szumu 
ptaków śpiewu
i spoglądać w niebo
słoneczne przeźrocza
fale błękitu
czyjeś złote oczy
i ciepłą kałużę
co tęczę odbija

w myślach zaś łapać
zwinne motyle
rzucane na wiatr
przez Boga
na chwilę... 


(2008)


***
powiedztowierszem

3 września 2014

Przemijanie

Dzień dobry!
Przy okazji poszukiwań jednej rzeczy w mojej szafce z papierami, znalazłam swój notes sprzed...10 lat. Boże, kiedy to minęło! Okazało się, że jest tam dość sporo różnych tworów literackich...moich, a jakże, wobec czego postanowiłam się podzielić swoją [nie]wesołą twórczością (zawsze łatwiej mi się pisało o smutnych sprawach, choć chyba sporo osób tak ma. Podziwiam ludzi, którym tak łatwo idzie pisanie o radości i szczęściu.).

Także, proszę Państwa...10 lat, forma bez zmian (wolę zaprezentować oryginał, niż specjalnie wymuskać na potrzeby bloga), w związku z czym może być trochę...zabawnie (choć w duchu wiersz jest bardzo poważny!).



***
tak bardzo rano
obudziłam się
słyszę krzyk swój
krzyk niemowlęcia
tak przed południem
trzymając już łyżeczkę napełnioną bobo-fruitem
zdecydowałam się pójść do przedszkola
musiałam się pospieszyć

w południe rozpoczynały się lekcje
nie zdążę! obawę mą całkowicie
rozwiała matka
późnym popołudniem liceum kończyłam
wcześniej gimnazjum - już po reformie
pod wieczór dokańczałam studia
i już prawie pracowałam w barze szybkiej obsługi

nie o tym marzyłam
nie tego chciałam
życie nas gubi
drogą nie tą wybiera
lecz cóż? dobrze że jest
już noc, pójdę na działkę
podlać kwiaty
później odbiorę na poczcie
pieniądze z emerytury

położę się
niech stare kości
poczują
niech ja w nich
poczuję
kiedy nadejdzie dla mnie
dzień ostateczny


***
powiedztowierszem