29 września 2014

'Ankieta' - ks. Jan Twardowski


Czy nie dziwi cię
mądra niedoskonałość
przypadek starannie przygotowany
czy nie zastanawia cię
serce nieustanne
samotność która o nic nie prosi i niczego nie obiecuje
mrówka co może przenieść
wierzby gajowiec żółty i przebiśniegi
miłość co pojawia się bez naszej wiedzy
zielony malachit co barwi powietrze
spojrzenie z nieoczekiwanej strony
kropla mleka co na tle czarnym staje się niebieska
łzy podobno osobne a zawsze ogólne
wiara starsza od najstarszych pojęć o Bogu
niepokój dobroci
opieka drzew
przyjaźń zwierząt
zwątpienie podjęte z ufnością
radość głuchoniema
prawda nareszcie prawdziwa nie posiekana na kawałki
czy umiesz przestać pisać
żeby zacząć czytać?

---
ks. Jan Twardowski

27 września 2014

Jesienna przystań

Już pliszka
mojej lewej ręki
nie opuszcza
i bocian
nad mym domem
gniazdo sobie
uwił


biedronka do nieba
po chlebek
frunie
a w konwalii zapachu -
koniczyna z czterema

listkami. Jesień
je ozdabia
ptasich głosów
wspomnieniem
drożdżowym ciastem
i ziemistym

spokojem. Czuję
grunt pod nogami
dobrze
gdy niebo w końcu
jednolite i niepomarszczone
liście złote
a Twoja twarz
tak radosna

tak dużo ciepła
budzi się
tej jesieni...

***
powiedztowierszem

23 września 2014

Chodź, pomaluj mój świat...



Zaczarowałam
wszystkie pędzle świata
abyśmy mogli spocząć
przy tym
brzegu rzeki
jak w 'Zarzeczu' Jana vel Nepomucena
gdzie raj wydaje się
niedaleki

gdzie dusze śpiewają
oczy słońcem cieszą
gdzie Ty jak w filharmonii trzymasz moją rękę
i siedzimy spleceni
magią krajobrazu
w spokoju
w nadziei
i bez zbędnych dźwięków

w oddali łódź
popłynie
nad nami chmur cisza
a wiatr
nas lekko
do snu ukołysze

i będziemy marzyć
i snuć piękne wizje
na tej trawie zielonej
naszej małej obczyźnie

i pofruniemy
wedle Twego pędzla do
krainy co zwie się
Wieczną Radością
 - więc chodź, pomaluj mój świat swoją farbą
zwaną  potocznie
po prostu - miłością.


***
powiedztowierszem


20 września 2014

Grzeczne dziewczynki idą do nieba

Grzeczne dziewczynki idą do nieba
niegrzeczne tam, gdzie je Szatan pośle
potrafią diabelsko uwodzić, gdy trzeba
w efekcie czasem krzycząc zbyt głośno...

Czerwone pazury, burgundowa szminka
czarne szpileczki i majteczki kuszące
to nie jest żadna niewinna dziewczynka
jej cudne ciało wręcz wabi gorącem...

Już pot z Was dwojga stumieniami płynie
już ciała Wasze wplątane są w siebie...
Ty dobrze wiedziałeś, że się nie wywiniesz...
...bo grzecznych dziewczynek nie ma nawet w niebie.

***
powiedztowierszem







18 września 2014

Na skróty

tak w skrócie mówiąc
poszliśmy na skróty
mamy brudne palce
obłocone buty

wzrok tak jakby tępy
ruchy spowolnione
wzór ust niedomknięty
i serca zwęglone 

***
powiedztowierszem

14 września 2014

Na imieniny Rafała Wojaczka -R.. Wojaczek

Pierwszy wiersz Wojaczka poznałam dzięki...licealnemu podręcznikowi do j. polskiego! Zafascynował, wpływając na chęć poznania dalszej twórczości tego pana, Od tamtej pory jego wiersze stanowiły dla mnie olbrzymią inspirację, wpływając na mój własny styl pisania.


***
Ktoś,

Kto kocha,

Nie jest tym, co

Umrze.

Więc choć skądinąd wie, że śmierć poufnie

Dowiadywała się nawet u księży

I przodowników policji,

Wierzy.

Ktoś,

Kto wierzy,

Nie jest tym, co

Żebrze.

Więc choć go bolą wszystkie rany cięte

Siekierą światła aż do kości rdzenia,

Swoje powietrze łykając

Czeka.

Ktoś,

Kto czeka,

Nie jest tym, co

Kupi.

Więc choć odmienia imię swej zasługi

Przez pory roku i księżyca kwadry,

Gorzka sól klęski siada na

Wargi. 

---
Rafał Wojaczek

12 września 2014

Ulica - R. Wojaczek

Dziś - mój ulubiony poeta. Poznajcie Rafała W. i jego twórczość. W tą piątkową, dziwną noc, zostawiam Was z  klimatycznym wierszem - 'Ulica'. Przeżyjcie to sami.



***
Chociaż nie jest pozycją w spisach ani planach
Nocą moje ciało jest główną ulicą miasta

Chociaż policjant stróż czy czuwajace babki
Nie wskażą Ci jak masz iść przecież zawsze trafisz

Chociaż ciągle zdumiewam się że Ty tak zawsze
Zmyślnie rozpoznasz że to jest ta właśnie

Chociaż nocą moje ciało oczywiście
Jak każda inna ulica kończy się księżycem



***
powiedztowierszem

10 września 2014

Wielokropek



Zgubiłam się gdzieś
między drugim a czwartym
słowem

myślałam nad ideą

pozostała forma

forma nie uratuje

wiersza

kropka nie skończy

przecinek nie pomoże

pytajnik nie docieknie

(czy może to już koniec?)
wykrzyknik nie wykrzyczy
(ach, niech koniec już będzie!)

a może by tak

nie-dopowiedzieć
wielokropkiem ?... 


***
powiedztowierszem


8 września 2014

A gdyby tak...

A gdyby tak 
położyć się w parku
słuchając drzew szumu 
ptaków śpiewu
i spoglądać w niebo
słoneczne przeźrocza
fale błękitu
czyjeś złote oczy
i ciepłą kałużę
co tęczę odbija

w myślach zaś łapać
zwinne motyle
rzucane na wiatr
przez Boga
na chwilę... 


(2008)


***
powiedztowierszem

3 września 2014

Przemijanie

Dzień dobry!
Przy okazji poszukiwań jednej rzeczy w mojej szafce z papierami, znalazłam swój notes sprzed...10 lat. Boże, kiedy to minęło! Okazało się, że jest tam dość sporo różnych tworów literackich...moich, a jakże, wobec czego postanowiłam się podzielić swoją [nie]wesołą twórczością (zawsze łatwiej mi się pisało o smutnych sprawach, choć chyba sporo osób tak ma. Podziwiam ludzi, którym tak łatwo idzie pisanie o radości i szczęściu.).

Także, proszę Państwa...10 lat, forma bez zmian (wolę zaprezentować oryginał, niż specjalnie wymuskać na potrzeby bloga), w związku z czym może być trochę...zabawnie (choć w duchu wiersz jest bardzo poważny!).



***
tak bardzo rano
obudziłam się
słyszę krzyk swój
krzyk niemowlęcia
tak przed południem
trzymając już łyżeczkę napełnioną bobo-fruitem
zdecydowałam się pójść do przedszkola
musiałam się pospieszyć

w południe rozpoczynały się lekcje
nie zdążę! obawę mą całkowicie
rozwiała matka
późnym popołudniem liceum kończyłam
wcześniej gimnazjum - już po reformie
pod wieczór dokańczałam studia
i już prawie pracowałam w barze szybkiej obsługi

nie o tym marzyłam
nie tego chciałam
życie nas gubi
drogą nie tą wybiera
lecz cóż? dobrze że jest
już noc, pójdę na działkę
podlać kwiaty
później odbiorę na poczcie
pieniądze z emerytury

położę się
niech stare kości
poczują
niech ja w nich
poczuję
kiedy nadejdzie dla mnie
dzień ostateczny


***
powiedztowierszem


2 września 2014

Aniele Boży - ks. Jan Twardowski


Aniele Boży Stróżu mój
ty właśnie nie stój przy mnie
jak malowana lala
ale ruszaj w te pędy
niczym zając po zachodzie słońca
skoro wygania nas
dziesięć po dziesiątej
ostatni autobus
jamnik skaczący na smycz
smutek jak akwarium z jedną złotą rybką
hałas
cisza
trumna jak pałacyk
ładne rzeczy gdybyśmy stanęli
jak dwa świstaki
i zapomnieli
że trzeba stąd odejść Anioł
są takie chwile kiedy się odchodzi
od Aniołów Stróżów nawet Cherubinów
od tych co wysoko
od tych co w pobliżu -
do Jezusa człowieka
niziutko na ziemi
Anioł nie zrozumie nie wisiał na krzyżu
i miłość zna za łatwą skoro nie ma ciała


---
ks. Jan Twardowski