Po kropelce spada gorycz
porażek. Łkań, przekleństw,
burz nieposkromionych.
Choć w malutkiej główce
wiele natrętnych myśli.
słowa nie przechodzą przez gardło
ani w czyny.
Zaburzają jasność,
dotykają ciemności. Kropelka
drugiej kropelki po omacku szuka.
Ale nie znajduje miejsca na swe serce
i nikt już do niego dzisiaj nie zapuka.
Kropelka tłumi krople,
w tęczówkach nie widać tęczy,
tylko nieba błękit
ciepło jej odbiera.
I wraz z każdym mocnym
wiatru mroźnym tchnieniem,
kropelka po kropelce
deszczu obumiera.
---
***
powiedztowierszem