27 września 2014

Jesienna przystań

Już pliszka
mojej lewej ręki
nie opuszcza
i bocian
nad mym domem
gniazdo sobie
uwił


biedronka do nieba
po chlebek
frunie
a w konwalii zapachu -
koniczyna z czterema

listkami. Jesień
je ozdabia
ptasich głosów
wspomnieniem
drożdżowym ciastem
i ziemistym

spokojem. Czuję
grunt pod nogami
dobrze
gdy niebo w końcu
jednolite i niepomarszczone
liście złote
a Twoja twarz
tak radosna

tak dużo ciepła
budzi się
tej jesieni...

***
powiedztowierszem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszelkie komentarze. Wulgaryzmy oraz komentarze wyjątkowo obraźliwe będą usuwane.