mojej lewej ręki
nie opuszcza
i bocian
nad mym domem
gniazdo sobie
uwił
biedronka do nieba
po chlebek
frunie
a w konwalii zapachu -
koniczyna z czterema
listkami. Jesień
je ozdabia
ptasich głosów
wspomnieniem
drożdżowym ciastem
i ziemistym
spokojem. Czuję
grunt pod nogami
dobrze
gdy niebo w końcu
jednolite i niepomarszczone
liście złote
a Twoja twarz
tak radosna
tak dużo ciepła
budzi się
tej jesieni...
***
powiedztowierszem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszelkie komentarze. Wulgaryzmy oraz komentarze wyjątkowo obraźliwe będą usuwane.