10 sierpnia 2014

Nie wyjdę z pociągu

Wczorajszy wieczór był kumulacją, mieszanką różnych emocji... To plus obejrzenie pewnego filmu (Snowpiercer) poskutkowało powstaniem nowego wiersza.

***
za oknem lód czeka na Ciebie
w środku gorąca pajęczyna
słyszysz ich krzyki
łapiąc powietrze
czujesz
jak ból cię
w
połowie zgina

w głowie li bełkot
te same słowa
co jak bumerang
powracają
ich cierpkie jak kolce róży
głosy
o sobie stale przypominają

z pociągu jeszcze
wyjść nie mogę
choć skończyć już życia chcę
poemat

chcę żyć, lecz przecież żyć nie mogę...

w czasoprzestrzeni której
nie ma

***
powiedztowierszem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszelkie komentarze. Wulgaryzmy oraz komentarze wyjątkowo obraźliwe będą usuwane.