wymownym jak
spojrzenie które oczu moich
nie sięga
zapalam świeczkę i ogrzewam
duszę,
w potoku smutnych wzruszeń
- jedna, płonąca iskierka.
Ogrzeję słowem
twoje oczy mokre,
ramieniem ukoję
najdotkliwsze rany
i spojrzę prosto
w te oczy milczące,
i milczenia najcięższe
opadną kajdany.
I może niedługo,
choć jeszcze nie teraz,
moja mała skierka
Twoją znów obudzi
i oczy Twe innym
wypełni żywiołem,
i serce, zamknięte,
do życia pobudzi.
***
powiedztowierszem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszelkie komentarze. Wulgaryzmy oraz komentarze wyjątkowo obraźliwe będą usuwane.